Ta wątpliwość powraca w zapytaniach wielu rodziców. Szczerze mówiąc część założycieli British International Academy także stawiała sobie to pytanie - do czasu.
Czy trzy- czteroletnie dziecko powinno być 'męczone' nauką języków, literatury, nauk ścisłych, matematyki czy muzyki? Może lepiej pozwolić mu się bawić i przeżywać swoje zwyczajne dzieciństwo.Taki wniosek jest słuszny, ale tylko na pierwszy rzut oka. Dlaczego?
Przekonanie, że nauka jest nudna to domena dorosłych, a w zasadzie tych osób, które zaczęły swoją 'przygodę' z systemem edukacyjnym. Dopiero wtedy dowiadujemy się, że uczenie się jest trudne, żmudne, ciężkie, nieprzyjemne i straszne. Dotąd byliśmy pewni, że zdobywanie nowych umiejętności i wiedzy, to przygoda i coś naprawdę ekscytującego. Dziecięca ciekawość to wspaniały czynnik sprawczy powodujący, że mały człowiek błyskawicznie zdobywa nowe umiejętności - szybko zaczyna siadać, raczkować, chodzić, mówić, jeść i robić wiele fascynujących rzeczy. Chyba każdy rodzic pamięta ten błysk w oku swojego dziecka, gdy widzi ono coś nowego i może razem z rodzicem dokonywać wspaniałych odkryć. To właśnie fascynacja z odkrywania świata, robienia czegoś nowego.
I właśnie tak mają wyglądać zajęcia dla przedszkolaków w British International Academy Kids. Wyniki badań wielu ekspertów i naukowców zajmujących się wczesną edukacją dowiodły, że dzieci naprawdę są w stanie posiąść ogromną ilość wiedzy, niewyobrażalną dla nas - rodziców. Warunkiem jest przekazanie jej w odpowiedni dla nich sposób. Nazwy pierwiastków, wzory matematyczne, łacińskie nazwy dinozaurów - nudne? Być może, ale tylko dla rodziców. Odpowiednio podana wiedza jest dla dzieci fascynująca. One CHCĄ i MOGĄ się tego wszystkie nauczyć, trzeba tylko dać im taką możliwość.
Zdaniem British International Academy pozbawienie maluchów możliwości takiego odkrywania świata jest zaprzepaszczeniem potencjału jaki każde dziecko nosi w sobie. Tak zwane zwykłe dzieciństwo w zasadzie nie daje odpowiedniej ilości bodźców dla małego człowieka i ogranicza jego potencjał. Wczesne rozpoczęcie nauki w ramach programu MyVinci gwarantuje odpowiednią stymulację układu nerwowego zapewniając sprawniejsze funkcjonowanie umysłu oraz rozwój intelektualny, a skutkiem tego większe szanse na szczęście i sukces w życiu dorosłym.
Co zatem lepiej - dać dziecku szansę na rozwój i wielką przygodę czy też otoczyć go ogłupiającymi pluszakami, lalkami, samochodzikami i posadzić przed telewizorem? Odpowiedź na to pytanie, które determinuje przyszłość ich dzieci, pozostawiamy rodzicom.